Zalew Tatar i Zalew Dolna jednym, ogromnym zbiornikiem? Taka koncepcja coraz mocniej funkcjonuje w rawskim ratuszu. Nowy akwen miałby blisko 60 hektarów powierzchni…

erawaMiasto
komentarzy

Realizacja tej koncepcji zmieniłaby oblicze miejskiego zalewu. Rawski Urząd Miasta ma pomysł, by połączyć dwa zbiorniki: Dolna oraz Tatar w jeden. Powierzchnia nowego akwenu miałaby około 60 hektarów. Na wszystko potrzeba jednak czasu i pieniędzy. Tych drugich ratusz chce szukać między innymi w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

fot. A-W tym miejscu powstałaby wyspa, B-Zalew powiększyłby się o obszar stawów, C-W tym miejscu powstałyby nowe parkingii maps.google.com

fot. A-W tym miejscu powstałaby wyspa, B-Zalew powiększyłby się o obszar stawów, C-W tym miejscu powstałyby nowe parkingii maps.google.com

Rozmiar planowanej inwestycji faktycznie może zaskakiwać. Jedną z koncepcji modernizacji rawskiego zalewu jest bowiem połączenie obu zbiorników, a więc zalewu Dolna z Tatar. Do realizacji pomysłu powoli przygotowuje się ratusz, na razie regulując odpowiednie kwestie formalne, chociażby dotyczące granic funkcjonujących akwenów.

Aby zbiorniki mogły zostać połączone musi jednak zostać wykonany szereg zaawansowanych prac, między innymi polegających na pogłębieniu zalewu Tatar (położonego bliżej Boguszyc). W kolejnej fazie niezbędne byłoby także rozebranie czołowej zapory oraz likwidacja jazu piętrzącego. Obszar zalewu powiększyłby się również o powierzchnię dwóch małych stawów usytuowanych przy ulicy Księże Domki.
– Grobla boczna przesunęłaby się w stronę ulicy. Powstałby duży wał, tam np. mogłyby powstać parkingi. Strefa powiększyłaby się o kilkadziesiąt metrów i tworzyłaby zaporę boczną nowego zbiornika. Połączenie jest możliwe po zniwelowaniu różnicy w piętrzeniu wody, która wynosi około 70 centymetrów. Z tym wiąże się konieczność pogłębienia zbiornika Tatar – tłumaczy Tadeusz Kotusiński, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rawie Mazowieckiej.

Co dalej z rowerową ścieżką?

Jak łatwo sobie wyobrazić, likwidacja czołowej zapory przerwałaby ciągłość ścieżki okalającej zalew Dolna. Tu jednak ratusz ma kolejny odważny pomysł. W miejscu piętrzącego jazu powstałaby specjalna wyspa, która z brzegami zbiornika połączona byłaby widokowymi mostkami.
– Nie jest też wykluczone, że ścieżka rowerowa zostałaby powiększona o brzegi drugiego zbiornika. Wszystko zależy od możliwości projektowych i finansowych – dodaje dyrektor Kotusiński.

W ramach tej koncepcji mówi się również o nowych parkingach od strony Boguszyc, wiacie na sprzęt Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, czterohektarowym ogrodzie zielarskim, czy wreszcie dwóch obserwacyjnych wieżach, które mogłyby powstać od strony lasu.

Trzeba szukać źródeł finansowania

Burmistrz Eugeniusz Góraj mocno kibicuje tej koncepcji. Na razie jednak na realizację nie ma ani finansowych środków, ani czasu. Już sam projekt takowego rozwiązania kosztowałby nawet około 800 tysięcy złotych. Koszt całej inwestycji jest w tym momencie trudny do oszacowania. Ratusz chce jednak po finansowe środki sięgnąć do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
– Adresat, skąd możemy pozyskać środki, jest. Cały czas prowadzimy rozmowy, co jest kosztem kwalifikowanym, a co nie jest. To ma znaczenie w kontekście tego, o jaki procent dofinansowania możemy się starać. Chcielibyśmy to zrealizować, choć wszystkich inwestycji w ciągu jednego roku na pewno nie zrobimy – podkreśla burmistrz Eugeniusz Góraj.

Co Wy sądzicie o tak odważnej koncepcji? Jak zwykle zapraszamy do komentowania…

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz