MLUKS „RAWA” przygotowało rzetelne podsumowanie ubiegłego roku. Minione miesiące przepełnione były sukcesami, ale też i porażkami.
Rok 2017 zakończyliśmy z dwoma medalami Mistrzostw Polski Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. To kolejny rok z medalami MP co dla naszego niewielkiego klubu w małym mieście jest niezwykłym osiągnięciem. W lutym brązowy medal Halowych Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych na 600 m zdobył Szymon Staroń. Zrobił to wracając w wielkim stylu po średnio udanej przygodzie z Kadrą Narodową. Do srebra zabrakło dosłownie centymetrów. Cztery miesiące później Szymon wywalczył złoty medal Mistrzostw Polski LZS na 800 m imponując rekordem życiowym poprawionym w porównaniu z ubiegłym rokiem o ponad 4 sekundy. Niestety kontuzja pokrzyżowała plany zdobycia medalu w MP PZLA na stadionie.
W sierpniu zabłysnęła gwiazda Magdy Ciołak. Podczas Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych Magda wywalczyła srebrny medal na dystansie 1500 m ulegając jedynie Wicemistrzyni Europy z tego dystansu. Medal okrasiła znakomitym wynikiem 4.32.08, co zaowocowało powołaniem na zgrupowanie Kadry Narodowej. Rezultat Magdy to najlepszy wynik w historii klubu (zaledwie 0.08 od pierwszej klasy sportowej). Ta zawodniczka poprawiła w mijającym roku aż 3 klubowe rekordy.
Kontuzja natomiast pokrzyżowała plany świetnie przygotowanego do sezonu Wojtka Sowika. Po zajęciu 6 lokaty w Halowych Mistrzostwach Polski Seniorów i wyśmienitym rekordzie klubu w hali na 2000 m wydawało się, że możemy spodziewać się medalowych pozycji Wojtka w letnich MP Młodzieżowców. Niestety złamana kość strzałkowa i dwa miesiące przerwy pozwoliły jedynie na 5 i 7 m (5000 m i 15000 m) a i tak był to najlepszy występ Wojtka w tej kategorii wiekowej.
W ramach Systemu Sportu Młodzieży uzyskaliśmy 61 punktów, co jest naszym drugim wynikiem w historii i najlepszym wynikiem w mijającym roku wśród klubów powiatu rawskiego. Wraz z tenisem stołowym stanowimy sportową wizytówkę Rawy na poziomie krajowym.
To był rok zawiedzionych nadziei i niespodziewanych radości. Kontuzje pokrzyżowały plany nie tylko Szymona i Wojtka. Na niespełna 2 miesiące przed MP Juniorów Młodszych będący w świetnej formie Kacper Gos doznał skomplikowanego złamania obydwu kości przedramienia. Dzięki operacji i wstawieniu metalowych płytek szybko powrócił do zdrowia, ale i tak nie był w stanie przygotować się odpowiednio do zawodów mistrzowskich. Wystarczyło na 7 lokatę, co biorąc pod uwagę raptem kilkanaście dni przygotowań można uznać za heroiczny wyczyn.
Na co liczymy w nadchodzącym roku ? Na brak kontuzji i zdrowie. Jeśli będziemy mieć takie szczęście, to ta niezwykle pracowita grupa sportowców zdobędzie medale i uzyska świetne wyniki. Imprezy mistrzowskie zaczynamy w lutym Halowymi Mistrzostwami Polski Juniorów i Juniorów Młodszych, a na razie przed nami okres wyjątkowo intensywnej pracy na obozach w Spale i Wyspach Kanaryjskich…
Jarosław Wasiak, trener MLUKS „RAWA”.