Uwaga łosie na drogach. W powiecie rawskim doszło do potrącenia dwóch leśnych zwierząt

erawaPowiat
komentarzy

Jednego dnia na drodze wojewódzkiej 725 w odległości zaledwie kilkunastu kilometrów doszło do potrącenia dwóch łosi. W obu przypadkach zwierzęta nie przeżyły.

Do pierwszego ze zdarzeń doszło w miniony piątek (23.09) przed godziną 9.00. To wtedy dyżurny rawskiej policji otrzymał informację o leżącym w rowie martwym łosiu na drodze wojewódzkiej numer 725 pomiędzy miejscowościami Wólka Lesiewska, a Biała Rawska. Na miejscu funkcjonariusze nie ujawnili żadnego pojazdu, który mógłby potrącić zwierzę. Truchło zostało przekazane rakarzowi.

Tego samego dnia przed godziną 20.00 na tej samej drodze, tyle, że w Kaleniu, kilkusetkilogramowy łoś nagle wtargnął na jezdnię. Kierujący nie miał szans na jego wyminięcie i zderzył się ze zwierzęciem. 24-latek kierujący autem na szczęście nie odniósł obrażeń. Z pojazdu niewiele zostało. Policjanci apelują aby uważać na dziką zwierzynę. Na terenie powiatu rawskiego jest jej naprawdę dużo.

Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku, na ryzyko kolizji z łosiem wpływ ma ich aktywność i mobilność. Zmienia się ona dobowo. Największa jest tuż po zmierzchu, ale jesienią zwiększa się też nad ranem. Wiosną zwierzęta migrują, bo zmieniają ostoje na żerowiska letnie, przenoszą się z obszarów leśnych na bagna i mokradła. Z kolei wczesną jesienią, na przełomie września i października, łosie mają okres godowy. Wtedy są szczególnie aktywne i najłatwiej o kolizję z łosiem.

– Apelujemy o zdjęcie nogi z gazu i zachowanie szczególnej ostrożności zwłaszcza po zapadnięciu zmroku. Uważać należy w okolicach zalesionych lub tam, gdzie pobocza drogi porośnięte są wysoką trawą. W tych miejscach zderzenie, nawet z małym zwierzęciem, może okazać się tragiczne w skutkach – mówi mł. asp. Agata Krawczyk rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej.

Previous Image
Next Image

info heading

info content


Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz