Mieszkańcy miejscowości Kurzeszyn doczekali się wzmożonej kontroli prędkości aut. Od czasu ostatniego poważnego wypadku w tej miejscowości, w którym zginęła 42-letnia kobieta, na głównej drodze zwiększyły się kontrole zarówno policji jak i Inspekcji Transportu Drogowego.
O ile pierwsza służba kontroluje jawnie, w dwóch punktach, korzystając między innymi z laserowego miernika prędkości, o tyle ITD działa bardziej w ukryciu. Inspekcja od kilku dni pojawia się na wojewódzkiej drodze 707 z nieoznakowanymi autami wyposażonymi w wideo rejestratory.
Uważajcie mobilki, w Kurzeszynie pstrykają zdjęcia – dziś o poranku nie milkły komunikaty na popularnym radiu CB. Kierowcy korzystający z radia wymieniają już kilka marek pojazdów, które kontrolują prędkość w niebezpiecznych miejscach. Jest to między innymi nieoznakowany Ford Mondeo. Co ważne, montując radar w pojeździe, inspekcja nie ma obowiązku ostrzegania kierowców o możliwej kontroli. Mało spostrzegawczy kierowca o danej sytuacji dowie się dopiero, gdy drogą pocztową otrzyma odpowiednie pismo. I choć zazwyczaj tego typu kontrole budzą sporo kontrowersji, w przypadku tej miejscowości i wypadków, które wydarzyły się tam na przestrzeni ostatnich lat, niektórzy potwierdzają słuszność wzmożonej działalności służb.
O fotoradarach warto więc pamiętać i jeśli nie dla bezpieczeństwa swojego i innych, to chociaż dla bezpieczeństwa portfela, zwalniać do wymaganej prędkości. Co wy sądzicie o takich „ukrytych” kontrolach? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach…
(fot.policja.gov.pl)