Straty na ponad 500 tysięcy złotych spowodował pożar jaki wybuchł w przechowalni owoców w miejscowości Turobowice w gminie Sadkowice (14.08). Strażacy blisko dwie godziny walczyli z tym zdarzeniem. Prawdopodobną przyczyną pojawienia się ognia było zwarcie instalacji elektrycznej.
Budynek, który płonął to typowa konstrukcja z płyty, tworzona w celu przechowywania owoców. Po dojeździe na miejsce zdarzenia strażacy zaobserwowali gęsty czarny dym wydobywający się z mającego blisko 600 metrów kwadratowych obiektu. Dzięki użyciu kamery termowizyjnej bardzo szybko stwierdzono, że pali się ściana w okolicy elektrycznej skrzynki rozdzielczej budynku, a sam pożar „wychodzi” już na dach obiektu.
– Strażacy odłączyli zasilanie elektryczne oraz podali dwa prądy wody w celu ugaszenia pożaru. W tych warunkach musieliśmy pracować w aparatach powietrznych. Niezbędny okazał się również nasz podnośnik hydrauliczny, z którego dogaszany był dach budynku – informuje bryg. Marcin Szymański.
Straty w pożarze oszacowano na około 500 tysięcy złotych, w tym wartość spalonego budynku to 450 tysięcy. Spaleniu uległa skrzynka rozdzielcza prądu, a opaleniu ściana budynku z bramą wjazdową oraz oknami, a także częściowo dach budynku. W pomieszczeniu spaliły się również dwa prostowniki do wózków widłowych, zniszczonych zostało też około 50 ton przechowywanych jabłek. Jak szacują strażacy, dzięki ich akcji udało się jednak uratować dużo więcej, bo mienie o wartości przekraczającej nawet milion złotych.