„Czasem trzeba kogoś wymienić”. Dyrektor Muzeum Ziemi Rawskiej Ireneusz Błądek otrzymał wypowiedzenie. Sprawa prawdopodobnie zakończy się w Sądzie Pracy…

erawaMiasto
komentarzy

Ireneusz Błądek nie będzie już dyrektorem Muzeum Ziemi Rawskiej. Czwartkowe (23.04) decyzje przyniosły zmiany również w tej jednostce. Powód zwolnienia uzasadniony został między innymi koniecznością likwidacji stanowiska dyrektora muzeum. Ireneusz Błądek kulturalną jednostką kierował od 12 lat, dziś zapowiada, że od decyzji ratusza odwoła się w Sądzie Pracy.

Dyrektor Błądek wypowiedzenie umowy o pracę otrzymał z rąk wiceburmistrza Rawy Mazowieckiej i radcy prawnego urzędu. Dokument nie został jednak przyjęty, kierownik MZR zażądał bowiem rozmowy bezpośrednio z burmistrzem. Ta jednak nie zmieniła planowanej decyzji.
– Powód mojego zwolnienia podany został poprzez krótki zapis: „w związku z likwidacją stanowiska dyrektora Muzeum Ziemi Rawskiej”. Podobno jest nowa wizja funkcjonowania placówek kultury w mieście. Nie było żadnych krytycznych uwag dotyczących mojej pracy, także jak nie ma się na kogoś haka, to robi się likwidację stanowiska i nie masz pracy – tłumaczy odwołany dyrektor.

Ireneusz Błądek Muzeum Ziemi Rawskiej kierował od 12 lat. Z pracy będzie musiał odejść trzy lata przed należną emeryturą.
– Powiedziałem burmistrzowi, że po dwunastu latach kierowania firmą, trzy lata przed emeryturą nie mogę być potraktowany jak szczyl młody, tak brutalnie. Po zasięgnięciu opinii prawnych wystąpię do sądu pracy, nie po to, żeby przywrócono mnie do pracy, bo to nie ma sensu w takim kolektywie i z takim kierownictwem, ale dla własnej satysfakcji. Bo tak się nie postępuje z ludźmi – dodaje.

Burmistrz Rawy Mazowieckiej Dariusz Misztal podkreśla, że główną przyczyną takiego rozwiązania jest chęć ożywienia muzeum. Samorządowiec nie podaje jednak jeszcze szczegółów nowego planu.
– Zależy mi, żeby muzeum dobrze funkcjonowało, aby ożyło. Jest zmiana w formie zarządzania, ale szczegóły są obecnie na etapie tworzenia. Pan Błądek ma prawo udać się do sądu pracy, liczyłem się z tym. Nie chodzi mi jednak o to, by kogokolwiek skrzywdzić, pewne sprawy wymagają po prostu ożywienia. Czasem trzeba kogoś wymienić. Mieszkańcy też podjęli jakiś czas temu decyzję o odświeżeniu. Burmistrz Góraj był super burmistrzem, ale potrzeba może było świeżej krwi. Nikt nie chce stawiać na dyrektorze Błądku krzyżyka, będziemy szukać rozwiązania, bo zdaję sobie sprawę w jakiej on pozostaje teraz sytuacji. Ma do tej emerytury parę lat, ale nie wiem czy najlepszym rozwiązaniem byłoby czekanie ze zmianami w muzeum – komentuje Dariusz Misztal.

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz