Katolickie, to znaczy jakie? Rozmawiamy o nowo powstającym liceum w Rawie Mazowieckiej

erawaMagazyn
      Artykuł sponsorowany

Katolickie Publiczne Liceum Ogólnokształcące im. św. Jana Pawła II w Rawie Mazowieckiej – tak brzmi pełna nazwa nowo powstającej szkoły, która od 4 września rozpocznie kształcenie młodzieży licealnej. Więcej o założeniach placówki oraz ofercie edukacyjnej w rozmowie z pomysłodawcami – ks. Konradem Świstakiem i Ireną Wiśniewską.

Nazwa: „katolickie” często powoduje, że takie szkoły traktowane są stereotypowo jako placówki dla wybranych. A rawskie liceum katolickie ma być chyba dla wszystkich?
ks. Konrad Świstak:
Oczywiście, tworzone liceum jest szkołą publiczną i ogólnodostępną. To od początku było dla nas bardzo ważne. Może określenie „katolicka” rzeczywiście sugeruje, że szkoła przeznaczona jest tylko dla deklarujących przynależność do Kościoła, zapewniam jednak, że będzie to placówka dla wszystkich. Do liceum może przyjść każdy – bez żadnych zaświadczeń z parafii, ocen celujących z religii czy wyróżniania się szczególną pobożnością. Naszym założeniem jest przede wszystkim kształcenie i wychowanie do wartości, takich jak: dobro, piękno, poszanowanie dla tradycji i drugiego człowieka, o których mówił właśnie Jan Paweł II, a nie rozpoczynanie każdej lekcji od modlitwy. Bardzo będziemy się cieszyć, jeśli później ci młodzi ludzie będą świadomie budować swoje życie na wartościach, których nauczał Papież Polak w swoich dziełach. Co ważne, nowo powstające liceum to nie jest szkoła prywatna. Uczniowie, którzy do nas przyjdą, nie będą zobowiązani do płacenia czesnego. 

Zlokalizowanie liceum w budynku Szkoły Podstawowej nr 4 z pewnością determinuje wielkość placówki, ale chyba nie jest to jedyny powód, dla którego „Katolik” będzie mały. Wszak takie założenie przyświecało od samego początku. 
Irena Wiśniewska: Współczesne czasy, szybkie tempo życia, rozwój komunikacji medialnej oraz towarzyszące temu zagrożenia XXI wieku niosą potrzebę zdobywania wiedzy i kształtowania postaw w poczuciu bezpieczeństwa. Takie cele może realizować szkoła nieduża, klimatyczna, w której uczeń nie jest osobą anonimową. Chcemy, aby klasy liczyły do 24 osób, gwarantuje to bowiem lepsze poznanie ucznia oraz zapewnia indywidualizację procesu nauczania.  
ks. Konrad Świstak: Zależy nam, żeby szkoła katolicka była szkołą rodzinną, a nie przedsiębiorstwem. Patrzymy przede wszystkim na ucznia jako człowieka. Dlatego będziemy bardzo zwracać uwagę na integrację środowiska. Chcemy, aby starsza młodzież integrowała się poprzez różnorodne działania w poczuciu odpowiedzialności za młodsze dzieci. Młody człowiek nie może tylko brać, chcemy, by dawał coś od siebie tym, którzy tego potrzebują. 

A co dostanie w zamian? Oczywiście oprócz wpajania pożądanych wartości, przygotowana została mocno ukierunkowana oferta. 
Irena Wiśniewska: Oferta edukacyjna, która będzie realizowana w trzyletnim liceum, jest bardzo szeroka, głęboko przemyślana i w duchu dzisiejszych potrzeb. Klasa I a ma być klasą z rozszerzeniem z matematyki, fizyki i geografii, natomiast w I b rozszerzane będą: matematyka, biologia i chemia. Należy pamiętać, że matematyka jest trudnym przedmiotem, ale jest ona obowiązkowa na maturze i każdy musi ją umieć. Takie sprofilowanie klas daje możliwości po szkole wyboru kierunków studiów technicznych, medycznych i ekonomicznych, nie wyklucza jednak studiów na kierunkach humanistycznych, np.: prawniczych. Warto też wspomnieć o językach obcych. Jako kontynuacja zaplanowany został angielski, niemiecki i rosyjski do wyboru, a w klasie biologiczno-chemicznej młodzież jeszcze dodatkowo będzie miała język łaciński. Ponadto proponujemy zajęcia pozalekcyjne prowadzone przez nauczycieli ze szkoły, jak również nauczycieli z innych szkół. Zajęcia te odbywać się będą po południu, w grupach międzyoddziałowych. Liczymy, że uczestniczyć w nich będą zainteresowani uczniowie, niekoniecznie z tej samej klasy. Ponadto przewidujemy dla młodzieży bogaty program spędzania wolnego czasu powiązany z edukacją interdyscyplinarną i zajęciami integrującymi społeczność szkolną, np.: zagraniczne wyjazdy językowe, wycieczki krajoznawcze, wyjazdy do teatru i udział w koncertach.
ks. Konrad Świstak: Trzeba pamiętać, że to są nasze pierwsze kroki i mocno stawiamy na to, czego oczekują od nas uczniowie. Liczymy się więc z możliwością modyfikacji oferty edukacyjnej w trzyletnim cyklu nauczania. Jeśli natomiast w  przyszłości będzie zapotrzebowanie na inne kierunki kształcenia, pomyślimy o nich. Póki co trend jest na nauki ścisłe i tego się trzymamy. 

Jednak szkoła ma wychodzić krok dalej, jeśli chodzi o kształcenie – podjęta bowiem została współpraca z Politechniką Łódzką. 
ks. Konrad Świstak: Tak, chcemy wyróżniać się podejściem do kształcenia. Dzięki nawiązaniu współpracy z Politechniką Łódzką młodzież będzie miała okazję wyjechać na wykłady i warsztaty oraz zobaczyć, jak wygląda baza dydaktyczna wyższej uczelni, spotkać się z wykładowcami. Nasi uczniowie będą nie tylko skupiać się na tym, czego oczekuje od nich dziś, ale i zaplanować zgodnie z predyspozycjami swoje jutro. W szkole nie jesteśmy w stanie zorganizować zajęć fizyki, chemii, matematyki i biologii w warunkach laboratoryjnych tak, by każdy uczeń miał swoje stanowisko, tam taka możliwość będzie. 
Irena Wiśniewska Jest to kształcenie poprzez stosowanie metod aktywizujących. Mieszkamy w małym miasteczku. Młodzi ludzie często nie mają wyobrażeń na temat funkcjonowania i oczekiwań uczelni wyższych. Czujemy się zobowiązani do tego, by pokazywać młodzieży szersze horyzonty.

Tworząc placówkę, musieliście Państwo przedłożyć kuratorowi wykaz kadry, która będzie kształcić licealistów. Czy na tej liście znalazły się przypadkowe nazwiska? 
Irena Wiśniewska: Absolutnie nie, bazujemy na wysoko wykwalifikowanej kadrze, dobieranej ze szczególną uwagą i starannością. Głównie są to nauczyciele z Gimnazjum nr 2, ale są też i tacy, którzy uczą lub uczyli w innych gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. Mają oni osiągnięcia i sukcesy w pracy z uczniem. Dali się poznać jako sumienni i rzetelni pedagodzy. I chociaż liceum będzie nową szkołą, to dorobek kadry nauczycielskiej jest już na tyle duży, że z pewnością pozwoli nam uzyskać wysoki poziom kształcenia, co jest jednym z naszych podstawowych priorytetów.  

Nabór do liceum już trwa, wiem, że spływają pierwsze wnioski. Jak wygląda procedura przyjęcia?
Irena Wiśniewska: Wnioski w formie papierowej można składać do 21 czerwca w siedzibie szkoły. Później, do  godziny 12.oo 27 czerwca, młodzież ma czas na uzupełnienie tych wniosków o zaświadczenia z wynikami egzaminu gimnazjalnego i świadectwa ukończenia szkoły. Nabór uczniów odbędzie się na podstawie punktów, tak jak dzieje się to w innych szkołach. Ponadto, dodatkowo u nas będziemy mieć dwa miejsca dyrektorskie. Żyjemy w małym środowisku, wiemy, że czasem dany uczeń miał trudny okres, który sprawił, że jego oceny czy wyniki uzyskane na egzaminie nie są adekwatne do jego rzeczywistych umiejętności. Takiej młodzieży też chcemy dać szansę.

ks. Konrad Świstak: Zapraszamy uczniów do naszej szkoły.

Więcej informacji na temat szkoły znajduje się na stronie internetowej placówki. 

Podziel się artykułem

0