O inwestycjach w Rawie Mazowieckiej z Dariuszem Misztalem, kandydatem na burmistrza Rawy Mazowieckiej.

erawaMiasto
      Artykuł sponsorowany
komentarzy

Jak to jest z tymi inwestycjami w Rawie Mazowieckiej, których brak zarzuca Panu Pański konkurent?

Dariusz Misztal: Na wstępie powiem, że ja również uważam, iż inwestycji miejskich powinno być więcej. Proszę jednak zwrócić uwagę w jakich realiach zmuszony byłem pracować. Przede wszystkim zobligowany byłem do redukcji narastającego lawinowo długu miasta. Od samego początku zmagałem się z silną opozycją w radzie miasta, zarówno ze strony radnych związanych z poprzednimi władzami, jak również niestety, co stwierdzam z przykrością, ze strony radnych wybranych z listy Prawa i Sprawiedliwości. Ponadto w zarządzie województwa, który odpowiadał w tej kadencji za zarządzanie programem regionalnym RPO, zasiadali przedstawiciele koalicji PO/PSL, których w mojej trzeźwej opinii, trudno posądzać o nadmierną chęć pomocy gminom zarządzanym przez wójta, czy burmistrza wywodzących się z partii Prawo i Sprawiedliwość. Jestem jednak przekonany, że mimo nie do końca sprzyjających okoliczności udało mi się zrobić wiele dla Rawy i jej mieszkańców. 

Teraz mamy inną sytuację i inną rzeczywistość polityczną. Wiemy już, że po wyborach z 21 października br. środki unijne będzie rozdysponowywać już nowy zarząd województwa. Uważam, że planowanie inwestycji bez udziału środków unijnych, czy grantów rządowych, wyłącznie na zaciągnięty przez gminę kredyt i to jeszcze komercyjny, jest ogromną pomyłką i stanowi wyraz kompletnej nieodpowiedzialności. Dlatego tak mocno zabiegałem i nadal zamierzam zabiegać o środki zewnętrzne na realizację różnorakich zadań.

Za przykład złego zarządzania finansami niech posłuży sytuacja powiatu rawskiego gdzie np. SPZOZ pożyczał pieniądze od parabanków na wysoki procent, czy też płacono składki ZUS dla pracowników powiatowych szkół z opóźnieniem. Właśnie takie swobodne i luźne podejście do finansów publicznych doprowadziło m.in. szpital zarządzany przez powiat rawski do takiej sytuacji jaką mamy dzisiaj.

Sytuacja finansowa starostwa jest dla mnie wyraźnym sygnałem ostrzegawczym i skłania do zabezpieczenia stabilnych finansów miasta na kolejne lata. Nikt przecież nie chce żyć w takiej rzeczywistości, że w perspektywie 5 czy 10 lat naszego miasta nie będzie stać na obsługę kredytów, a w konsekwencji miasta nie będzie stać na utrzymanie dróg, chodników, czy szkół na odpowiednim poziomie.

Gospodarne i rozsądne zarządzanie finansami stanowi gwarancję rozwoju miasta, budowy i przebudowy dróg, chodników oraz zachowania wysokiego poziomu edukacji. Proszę odwiedzić np. Zespół Szkół Specjalnych na ul. Przemysłowej – tam jest żywy obraz mizerii finansowej powiatu rawskiego. Proszę też porównać te budynki z miejskimi szkołami, czy innymi obiektami użyteczności publicznej będącymi w zarządzie, czy stanowiącymi własność miasta. Różnicę widać na pierwszy rzut oka.

Jakie pan ma plany na przyszłą kadencję w zakresie inwestycji miejskich?

Dariusz Misztal: Po pierwsze wybudowanie drugiego bloku socjalnego przy ulicy Mszczonowskiej, bo jest to niezmiernie istotne. Na budowę bloków socjalnych uzyskano znaczące wsparcie z Banku Gospodarstwa Krajowego.

Kolejnym ważnym zadaniem będzie budowa budynku komunalno-własnościowego realizowana przez RTBS. To wyjątkowo trudne zadanie, bo trzeba to jasno powiedzieć – RTBS wskutek działań byłej pani prezes nie jest w stanie samodzielnie spłacać swoich zobowiązań, chyba że zacznie wyzbywać się swojego majątku.

W polu widzenia cały czas mamy rewitalizację – musimy w końcu zmierzyć się problemem zaniedbanego centrum miasta. Wiemy też, że będziemy mieli do przebudowania kilka ważnych ulic oraz wybudujemy nowe, krótsze połączenie osiedla Zamkowa Wola z ulicą Skierniewicką. Nie wspominam o bieżących naprawach ulic, bo to jest sprawa oczywista. Dbam również i nadal będę dbał o portfele mieszkańców Rawy – w toku mojej mijającej kadencji nie było podwyżki cen wody, ścieków ani podwyżki podatków, co doceniono w niezależnych rankingach, np. firmy doradczej Curulis, gdzie zajęliśmy czołowe miejsce w kraju pod względem wysokości opłat komunalnych na jednego mieszkańca. Co warto zawsze i wszędzie podkreślać, zadłużenie miasta odziedziczone po moim poprzedniku zostało zmniejszone.

Oświadczam również, że w nadchodzącej kadencji będę starał się realizować wszystkie inwestycje przy udziale środków zewnętrznych, w tym unijnych. Zaoszczędzone środki własne przeznaczone będą na inne ważne lokalne cele, takie jak na przykład rozbudowa komunikacji miejskiej i uruchomienie nowych połączeń oraz poprawa jakości powietrza w mieście. To wyjątkowo korzystna i niepowtarzalna szansa dla naszego miasta i wierzę, że tylko razem, wspólnie z mieszkańcami możemy to wszystko osiągnąć. 

* Materiał finansowany przez  Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. 

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz