„Ptakon” Witolda Horwatha – recenzja rawskiego Dyskusyjnego Klubu Książki

erawaMagazyn
komentarzy

Recenzja książki „Ptakon” powstała na podstawie wypowiedzi klubowiczów, którzy dyskutowali o publikacji Witolda Horwatha. 

Stefan Kozerski, psycholog z czterdziestoletnim stażem. Wykładowca, a zarazem biegły w sprawach kryminalnych, w których należy orzec o poczytalności sprawcy. Jego kolejny przypadek to Żaneta, szesnastoletnia kanalia. Tak nazywa ją w myślach lekarz z profesorskim tytułem. Jest to dziewczyna, która wraz z dwoma kolegami zabiła swojego rówieśnika. Zrobiła to przy pomocy saperki, w prezencie na urodziny, by zobaczyć jak umiera człowiek. Żanet, bo tak każe na siebie mówić, trafiła do doktora Kozerskiego prosto z więziennej celi, po nieudanej próbie samobójczej. Próbie S, jak mawia się w żargonie psychiatrów oraz biegłych w symulacji kryminalistów. Stefan Kozerski rozpoczyna wywiad psychiatryczny.

Z drugiej strony Anna, jego najlepsza studentka, następnie zaś koleżanka po fachu. Znakomita specjalistka, osoba głęboko wierząca, a zarazem dziewczyna z mroczną i niejasną przeszłością, którą zaczyna odkrywać młody prokurator, jednocześnie jej narzeczony. Co łączy obie dziewczyny, co wykryje w prywatnym śledztwie prokurator i jaką rolę w tym wszystkim odegra Stefan Kozerski dowiecie się czytając „Ptakona” Witolda Horwatha.

Książka na pewno nie jest prosta w odbiorze. Składają się na to dwa aspekty. Pierwszy z nich to konstrukcja i układ tekstu. Urywane i przeskakujące wątki, nie rozdzielone rozdziałami, czy choćby wielka literą. W książce tej obracamy się cały czas wokół chorób psychicznych i podejrzewam, iż zabieg ten miał wywołać w czytelniku pewien obraz myślenia osoby chorej psychicznie. Czy to dobry zamysł? Kolejna sprawa to mnogość wątków, na początkowych pięćdziesięciu stronach, autor po prostu bombarduje nas ogromem informacji, skokami w czasie i przestrzeni. To także powoduje dysharmonię w czytaniu. Dlatego też nie polecałbym tej książki indywidualnym czytelnikom na długie zimowe wieczory, w tym czasie o depresję naprawdę łatwo. Polecam za to tę książkę wszystkim Dyskusyjnym Klubom Książki, jak i miłośnikom rozmów o przeczytanej lekturze.

„Ptakon” to znakomity materiał do dyskusji. Tematy wokół jakich oscyluje książka są tak zwanymi tematami „rzeka”. Choroba psychiczna, wiara, motyw winy i kary, odcięcie się od przeszłości, czy życie z piętnem mordercy. Rozmowa o tej książce może być naprawdę gorąca. U nas w każdym bądź razie, prawie wrzało.

Koordynator
rawskiego Dyskusyjnego Klubu Książki
Zbigniew Pacho

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz