6 medali dla zawodników klubu MLUKS „RAWA”. Lekkoatleci zwycięsko powrócili ze Skierniewickiego Biegu Niepodległości…

erawaSport
fot. To już nie pierwsze medale zawodników MLUKS "RAWA"
komentarzy

Siedmiu zawodników rawskiego klubu lekkoatletycznego wzięło udział w XXI Skierniewickim Biegu Niepodległości, który odbył się w miniony poniedziałek (11.11). Ze Skierniewic sportowcy przywieźli 4 złote, srebrny i brązowy medal. Start w biegu organizowanym przez sąsiadów był dla klubu powrotem do początków istnienia MLUKS „RAWY”.

mluks

Rawscy zawodnicy osiągnęli kolejne sukcesy.

Tak jak w poprzednich latach, tak i teraz, zawodnicy rawskiego klubu wystąpili w głównych rolach biegu w Skierniewicach. W kategorii szkół podstawowych sportowcy z MLUKS „RAWA” zdobyli 3 medale. W kategorii klas V-VI nie miał sobie równych Kacper Gos. Mistrz województwa SZS w indywidualnych i sztafetowych biegach przełajowych, uzyskał na dystansie 1100 m ponad 30 sekund przewagi nad drugim zawodnikiem, zdecydowanie zwyciężając. Również złoty medal w kategorii klas III-IV zdobył młodszy o 2 lata, Kacper Kotynia. W tej samej kategorii medal, tym razem srebrny, zdobyła Marcelina Mordaka, której do ostatecznego zwycięstwa zabrakło naprawdę niewiele.

W kategorii gimnazjów  złoty medal, po wzorowo rozegranym taktycznie biegu na dystansie 1400 m, zdobył wicemistrz makroregionu w biegach przełajowych, Wojtek Pawlak. Ułatwieniem była bez wątpienia dobra znajomość rywala, z którym lekkoatleta często spotyka się na biegowych trasach. Obydwaj uzyskali dużą przewagę nad pozostałymi uczestnikami.

W najstarszej kategorii  szkół średnich  na 2000 m faworytem był bez wątpienia V zawodnik Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych, Wojtek Sowik. Po przebiegnięciu 1000 m Wojtek podyktował tempo, które próbował wytrzymać jedynie Radek Bednarek z LUKS Boguszyce. Nasz zawodnik jednak poradził sobie z lokalnym rywalem i niezagrożony minął, jako pierwszy, linię mety. W zasadzie, jak za dawnych czasów, poniedziałkowe zawody były pojedynkiem rawskich zawodników z biegaczami z Boguszyc.

Kategoria open na dystansie 10 km miała należeć do Roberta Chanckowskiego. Trener klubu, Jarosław Wasiak, liczył na wyrównany pojedynek, zakończony zwycięstwem Roberta. Niestety tym razem szczęście, które do tej pory sprzyjało zawodnikowi specjalizującemu się w długich biegach, opuściło go. Po 5 km, Robert na wskutek problemów ze skurczami żołądka, musiał zmniejszyć tempo biegu, co wykorzystali rywale. Ostatecznie sportowiec zdobył brązowy medal.

Relacja: mluks-rawa.plskróty erawa.pl

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz