Policjanci z rawskiej komendy przez kilka godzin prowadzili poszukiwania za 80-latkiem, który w godzinach porannych poszedł do lasu w Babsku na grzyby. W poszukiwania zaangażowali się również bliscy mężczyzny, sąsiedzi, ochotnicza straż pożarna, leśnicy oraz myśliwi. Zaginiony grzybiarz przeszedł blisko 20 kilometrów.
Dyżurny rawskiej komendy zgłoszenie o zaginięciu 80-latka otrzymał w ubiegły poniedziałek (26.09) po godzinie 16.00. Mężczyzna w godzinach porannych wyszedł z domu na grzyby do pobliskiego lasu w Babsku i do popołudnia nie wrócił.
– Od żony seniora wiedzieliśmy, że nie zabrał ze sobą telefonu, żeby…go nie zgubić. Mężczyzna jest schorowany, dlatego też działania w związku z zagrożeniem dla życia i zdrowia były prowadzone na szeroką skalę – relacjonowała mł. asp. Agata Krawczyk rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Rawie Mazowieckiej.
– W trakcie lotu otrzymaliśmy informację z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o starszym mężczyźnie, który w okolicach Woli Pękoszewskiej (powiat skierniewicki) błąka się po drodze. Operator WCPR, rozmawiając wcześniej z rawskim dyżurnym usłyszał o prowadzonych poszukiwaniach. Kiedy otrzymał zgłoszenie o seniorze dziwnie zachowującym się na drodze, skojarzył fakty i poinformował rawskiego dyżurnego – dodaje mł. asp. Agata Krawczyk.
80-latek został odnaleziony na terenie powiatu skierniewickiego przez patrol policji z komendy miejskiej w Skierniewicach, który zaopiekował się seniorem. Mężczyzna oddalił się od domu blisko 20 kilometrów. Na szczęście cały i zdrowy został przekazany pod opiekę żony.
– Apelujemy do wszystkich osób wybierających się na grzybobranie aby zawsze, bezwzględnie informować bliskich, gdzie idziemy oraz na jak długo. Koniecznie zabierajmy ze sobą naładowany telefon, latarkę, niezbędne leki, ciepłą odzież i jedzenie oraz elementy odblaskowe. Wówczas w sytuacji zagubienia się w lesie jest dużo większa szansa na szybkie odnalezienie – tłumaczy mł. asp. Agata Krawczyk.