Dwa wypadki, kilka kolizji i trzy osoby poszkodowane. Weekend na drogach powiatu rawskiego nie należał do spokojnych…

erawaPowiat
komentarzy

To był pracowity weekend (3-5.06) dla służb mundurowych w powiecie rawskim. Podczas minionych dni doszło do kilku poważnych drogowych zdarzeń. Dziś rano (6.06) w miejscowości Komorów strażacy musieli również gasić samochód osobowy. Na szczęście w zdarzeniach nikt nie zginął, kilka osób musiało być jedynie hospitalizowanych.

Seria drogowych zdarzeń rozpoczęła się już w piątkowe popołudnie. Pierwsza kolizja miała miejsce około godziny 16:00 na ulicy Krakowskiej w Rawie, gdzie kierująca samochodem Fiat 500 nie zachowała należytej ostrożności i zderzyła się z Fordem należącym do Straży Miejskiej. Zdarzenie okazało się na szczęście niezbyt groźne. Bardziej niebezpieczny był wypadek, do którego doszło kilkanaście minut później na skrzyżowaniu przy ulicy Wyzwolenia nad Zalewem Tatar.
– Jak wstępnie ustalili policjanci, 59-latek kierujący samochodem Opel Vectra, na skrzyżowaniu ulic, wymusił pierwszeństwo przejazdu na samochodzie Renault Laguna, którym kierował 42-letni mężczyzna. W wyniku czołowo-bocznego zderzenia ranni zostali: pasażerka Vectry i 9-letni pasażer Renaulta – informuje nadkom. Karolina Sokołowska z KPP w Rawie Mazowieckiej.
Chłopiec z urazem oka został przewieziony do jednego z łódzkich szpitali.

Również w piątek, około godziny 22:20, miała miejsce kolejna stłuczka na ulicy Krakowskiej. Tym razem 47-letnia mieszkanka powiatu rawskiego, kierując samochodem Fiat Cinquecento, podczas włączania się do ruchu, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu 27-latkowi prawidłowo jadącemu samochodem osobowym Rover.

Weekendowy bilans wypadków zamyka zdarzenie z niedzieli. Około godziny 15:35 na Placu Piłsudskiego w Rawie, 25-letni rawianin kierując samochodem Volkswagen Passat, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z samochodem Fiat 126p. W tym wypadku ranna została 23-letnia pasażerka mniejszego auta.

To jednak nie koniec akcji z udziałem służb porządkowych. Dziś rano (6.06), około godziny 6:00, na poboczu drogi prowadzącej do Regnowa policjanci zauważyli palący się samochód. Jak się okazało, w Land Roverze doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Nikt nie odniósł obrażeń, ale ze względu na to, że samochód wyposażony był w instalację gazową, funkcjonariusze zablokowali drogę i przygotowali miejsce dla straży pożarnej.
–  Pożar był na tyle duży,  że nie udało się go ugasić gaśnicami będącymi na wyposażeniu radiowozu i konieczna była interwencja straży pożarnej – mówi nadkom. Sokołowska.

Do pomocy zadysponowane zostały dwa zastępy z JRG Rawa Mazowiecka, które, by ugasić płomienie, podały dwa prądy piany ciężkiej.

Previous Image
Next Image

info heading

info content


Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz