Będzie kontrola we wszystkich jednostkach, które uczestniczyły w akcji ratunkowej podczas karambolu na drodze S-8…

erawaPowiat
komentarzy

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedział kontrolę we wszystkich jednostkach, które uczestniczyły w akcji ratunkowej podczas karambolu na drodze S-8. To konsekwencja nagrania do jakiego dotarł „Dziennik Łódzki”. Chodzi o fragmenty zapisu rozmów pomiędzy dyspozytorami pogotowia rautnkowego w Łodzi, Rawie Mazowieckiej i Grodzisku Mazowieckim oraz Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Łodzi.

Warunki panujące na drodze oraz ogrom karambolu sprawiły, że dla ratonwików na pewno nie było to zadanie łatwe. W tym przypadku jednak trudność akcji mogła wynikać również z braku odpowiedniej koordynacji zaangażowanych służb medycznych.

Jak ustalił „Dziennik Łódzki”, pierwsza na miejsce zdarzenia dotarła ekipa karetki podstawowej z Białej Rawskiej, która podlega pod rawski szpital. Ratownicy dokonali oceny sytuacji i zameldowali o 7 poszkodowanych. Tuż po nich, na miejsce karambolu dojechała specjalistyczna karetka wraz z lekarzem ze Skierniewic. Według relacji przedstawicieli rawskiego szpitala, ten zespół przejął koordynowanie medycznymi czynnościami ratunkowymi.

> Posłuchaj nagrania do którego dotarł „Dziennik Łódzki”

Chwilę później na drodze S-8 pojawiły się dwa zespoły specjalistyczne z Rawy Mazowiekciej oraz Skierniewic. W tym momencie pojawiła się pierwsza mylna informacja, odnośnie tego, że na miejscu nie potrzeba już więcej karetek. Kolejne minuty akcji ukazywały dalszy brak porozumienia między ekipami medycznymi.
Całość ratunkowej akcji jeśli chodzi o medyczną stronę zakończyła się dopiero o godzinie 5:30 rano.

W komentarzu dla TVN24 już głos zabrał także dyrektor łódzkiego pogotowia Bogusław Tyka, który twierdzi, że opublikowane fragmenty nagrań są zmanipulowane. Dyrektor podsumowuje, iż po dokładnej analizie pracy dyspozytora nie ma mu nic do zarzucenia.


Całość artykułu „Dziennika Łódzkiego” dostępna tutaj.

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz